Zrezygnowana dietami i treningami, które nie dają rezultatów, żyjąc w ciągłym wkurzeniu i zrezygnowaniu, głodujac się i nie osiągajac żadnych stałych rezultatów myślałam, że muszę w końcu zaakceptować fakt, że nie będę nigdy miała fajnego, szczupłego ciałka, aż tu nagle pojawiła się ona. Na początku podchodziłam bardzo sceptycznie do współpracy z Olą, myśląc, co mogę stracić, już gorzej chyba być nie może, może ona ma predyspozycje do tego żeby być mega szczupła.
Początki były bardzo ciężkie u mnie, waga mi skakała w tą i spowrotem, mega się stresowałam, ale Ola nie zrezygnowała ze mnie w momencie w którym ja rezygnowałam z siebie. Ola uświadomiła mi, że nie wagę zabieramy na plażę, ale swoje ciałko i pomimo bardzo powolnego spadku masy ciała, centymetry lecialy, a ja w lustrze znowu siebie pokochałam. Dzięki niej zupełnie zmienił mi się mindset, zupełnie inaczej podchodzę do siebie, jedzenia i ćwiczeń :). Dzisiaj po półrocznej współpracy żałuję jedynie, że tak późno podjęłam decyzję o poproszeniu ją o pomoc! Ola jest cudowną, ciepłą osobą, która dodaje Ci skrzydeł, podnosi Cię z ziemi i motywuje kiedy Ty sama już w siebie nie wierzysz. Do każdego podchodzi indywidualnie i z cierpliwością.
Kiedyś nienawidziłam ćwiczyć, nie widziałam rezultatów, więc co tutaj lubić - dużo się spocisz i nie masz z tego nic. Dzisiaj mam już małą domową siłownie i mimo, że wewnatrz jestem dalej małym leniuszkiem to dzięki motywacji Oli i niesamowitym rezultatom ćwiczę 4 razy w tygodniu, dużo chodzę i cieszę się jak w rywalizacji ja vs. ja wygrywam - robie więcej powtorzeń, ćwiczenia mi łatwiej przychodzą lub muszę wziać większy cieżar :).
Ola pokazuje, że nie ma przypadków beznadziejnych (ja myślałam, że takim jestem) i że jest w stanie pomóc każdemu ❤